- sójka
- rudzik
- pierwiosnek
- mazurek
- piecuszek
- kopciuszek
- śpiewak
- szczygieł
Ubywanie gatunków oznacza milionowe straty dla okolicznych mieszkańców*
Badania prowadziliśmy przez 3 lata. Obserwacje i nasłuch prowadziliśmy każdego roku od marca/kwietnia do maja. Badania były prowadzone przez biologa z wykształcenia oraz przez ornitologa, który od kilkunastu lat zajmuje się liczeniem ptaków.
W roku 2023 włączyliśmy w to dodatkową procedurę polegającą na nagrywaniu i analizowaniu głosów ptaków przez sztuczną inteligencję https://birdnet.cornell.edu/ (Cornell University, Chemnitz University of Technology). W roku 2023 odwiedziliśmy bagienko w celu zrobienia tych badań łącznie 23 razy. W porównaniu do ucha i oka ornitologa, sztuczna inteligencja zaobserwowała po jednym, ale tylko jednym odczycie obecności, w ciągu tych dni: kopciuszka, mazurka i pierwiosnka. Czy to tylko błąd interpretacji? Postaramy się to zbadać w tym roku.
Widać wyraźny spadek w 2023 roku, nie jest to raczej przypadek. Należałoby się przyjrzeć głębiej tematowi, np. przeanalizować wymagania siedliskowe tych gatunków, które zanikły. Zapewne zagrodzenie terenu, dewastacja miejsca, które stanowiło dla tych zwierząt środowisko do spokojnego żeru, toków i bytowania, miało wpływ na zmniejszenie populacji ptaków. Będziemy dalej to badać, żeby sprawdzić czy to jednorazowe załamanie czy też długoterminowe zmiany.
Dodatkowym czynnikiem odstraszającym ptaki mogą być postawione wraz z wybiegiem lampy, które świecą na bagienku przez całą dobę. Informacje o wpływie zanieczyszczenia świetlnego na przyrodę można znaleźć np. tutaj: https://ciemneniebo.pl/pl/artykuly-i-publikacje/222-ekologiczne-zanieczyszczenie-sztucznym-swiatlem i tutaj https://nauka.uj.edu.pl/aktualnosci/-/journal_content/56_INSTANCE_Sz8leL0jYQen/74541952/151432455
------------------
I kilka słów o tle tego badania. Zaczęło się od decyzji o lokalizacji wybiegu dla psów bez konsultacji z okolicznymi mieszkańcami. Zamiast poważnie negocjować, władze postawiły na rozkręcanie medialnych awantur. Nasza grupa mieszkańców wskazywała im różne inne możliwe lokalizacje. Sam proponowałem, na sesji Rady Miasta, dodatkową pomoc negocjacyjną w tym zakresie, a także utworzenie na bagienku użytku ekologicznego. Niestety, nie potraktowano nas poważnie. Wszystko opisane jest tutaj: https://www.swuj.pl/bagienko Władza posunęła się nawet do tego, żeby prymitywnym fikołkiem prawnym odebrać prawo do petycji, choć wyrok NSA wyraźnie wskazuje, że to działanie nielegalne ( https://kurpiecki.blogspot.com/2021/03/tajemniczy-chochlik-w-radzie-miasta.html ).
Zamiast przeprowadzenia rzetelnej inwentaryzacji zwierząt, miasto zamówiło inwentaryzację roślin do której dopisano bzdury wyssane z palca wskazujące, że postawienie wybiegu na Bagienku jest dobrym rozwiązaniem. Oczywiście na dokumencie nie było odnośników do żadnych badań, które potwierdzałyby wymysły piszącego ten dokument.
Nasze badanie wydają się w pełni potwierdzać szkodliwość tego typu obiektów dla przyrody i mieszkańców okolic. Gdy potwierdzi się to także w tegorocznym badaniu przedstawię propozycję postawienia na Bagienku tablicy z gatunkami które stąd zniknęły, wraz z odnośnikiem do opisu działań władz prowadzonych w kontrze do przyrody i do mieszkańców.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz