wtorek, 30 marca 2021

Tajemniczy chochlik w Radzie Miasta. Czyli o tym dlaczego radni nie głosowali nad moją petycją.

 



Na poniedziałkowej sesji Rady Miasta miała być głosowana moja petycja dotycząca wybiegu dla psów. Niestety tajemniczy chochlik sprawił, że radni głosowali nad czymś napisanym przez kogoś innego. A było to napisane w ten sposób, że nie mieli wyjścia i mogli zagłosować jedynie przeciw.

Zamiast głosować nad uchwaleniem sugestii skierowanej do Burmistrza, o to żeby zmienił lokalizację wybiegu ( a tego dotyczyła moja petycja), radni głosowali nad możliwością zmiany lokalizacji wybiegu przez Radę Miasta (w mojej petycji nie ma mowy o takim głosowaniu). A że jasne jest, że Rada nie może zmienić lokalizacji, no to radni głosowali przeciwko temu co ktoś sobie napisał. Bo jak mogli głosować inaczej nad wnioskiem, który nie ma żadnego sensu?

O co tu chodzi? Po co Rada zrobiła takie czary-mary? Prosta sprawa, gdyby dopuszczono moją petycję do głosowania przez Radę, każdy radny głosowałby nad tym czy chce zasugerować Burmistrzowi, żeby zmienił lokalizację wybiegu czy nie. Dzięki temu każdy radny mógłby się na ten temat oficjalnie wypowiedzieć, a każdy mieszkaniec mógłby poznać zdanie radnych. 

Do tego, między innymi, służy uchwała kierunkowa, o której uchwalenie prosiłem w petycji. Dzięki takiej uchwale organ, który nie ma w danej sprawie kompetencji do rozstrzygania, sugeruje podjęcie określonych działań, organowi który takie kompetencje ma. W tym przypadku Rada sugerowałaby Burmistrzowi zmianę lokalizacji wybiegu.

Obrazowo ujmę to tak. To sytuacja taka, jakbym poprosił babcię, żeby wniosła prośbę o ułaskawienie dziadka do Prezydenta RP, a ona przysłałby mi obszerną analizę prawną dowodzącą tego, że babcie nie udzielają ułaskawień, bo nie są głowami państwa. Głupie? No głupie. Skuteczne? A i owszem.

Technicznie trik polegał na tym że zamiast wniosku z mojej petycji ( jest w BIP: https://bip.umilawa.pl/10088/4467/Petycja_ws__wybiegu_dla_psow/ ) ktoś podłożył pod procedowanie "petycję w sprawie podjęcia działań przez Radę Miejską w Iławie w formie uchwały dotyczącej rozpatrzenia możliwości zmiany lokalizacji zwycięskiego projektu" ( http://ilawa.esesja.pl/zalaczniki/124267/projekt-rozstrzygniecie-petycji-wybieg-dla-psow_1161863.pdf ). O czym nie ma mowy w mojej petycji i co nie było moją intencją. To, że Rada Miejska nie może zmienić lokalizacji było jasne od początku i dlatego wnioskowałem w petycji dokładnie o to o co wnioskowałem. Wyjaśniając nawet co to jest uchwała kierunkowa i że umocowana jest w naszym systemie prawnym, choćby wyrokiem NSA. Niestety tajemniczy chochlik...

No to mam taką nieśmiałą prośbę. Może jednak Rada zachciałaby zająć się moją petycją zgodnie z prawem i procedurami? Tą petycją która jest w BIP, a nie tym co wyprodukował tajemniczy chochlik. Może radni jednak chcieli by odnieść się do mojej petycji? Co, niestety zostało im skutecznie uniemożliwione.

Jeszcze rzuciłem okiem na to uzasadnienie do wniosku złożonego przez chochlika . Tak mi się przypomniało że gdy obecny Burmistrz był w opozycji to i władza rozmawiała z mieszkańcami, którym nie podobała się realizacja budżetu obywatelskiego. I lokalizację zwycięskiego projektu można było zmienić. Bo władza takowe zaproponowała. Ale wtedy, obecny Burmistrz opowiadał przed kamerami TVP „ że zabrakło konsultacji społecznych”. O czy mogą Państwo poczytać sobie tutaj: https://www.infoilawa.pl/aktualnosci/item/52613-ilawa-budowa-skateparku-na-ostatniej-prostej-a-spor-trwa-w-najlepsze-zdjecia  


Poniżej tekst chochlika i wniosek do tekstu chochlika.


A na dole moja petycja (całość pod linkiem na BIP)

Nie znających sprawy sporu o wybieg na Bagienku, po informacje, zapraszam tutaj: https://www.swuj.pl/bagienko



Aktualizacja 8.04.2021 

W Kurierze pojawiła się odpowiedź. Nie wyjaśnia ona dlaczego Rada nie głosowała nad moją petycją tylko nad uchwałą, którą ktoś sobie napisał. 

Nie mamy w tej odpowiedzi niczego nowego. Konstrukcja wypowiedzi oparta jest na rzekomej niezgodności z prawem zmiany lokalizacji wybiegu.
Uzasadnienie opiera się na opinii prawnej. Opinia prawna nie jest źródłem prawa, a jedynie pomocniczym materiał analitycznym. Opinia prawna opłacona przez instytucję, która jest stroną w sporze nie może być niepodważalnym rozstrzygnięciem spornej sprawy. Zwłaszcza w przypadku gdy jednoznacznie, jako strona społeczna, udowodniliśmy że urząd złamał prawo, poprzez planowanie sprzeczne z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Dodatkowo, od początku działał wbrew przepisom środowiskowym, twierdząc, że nie obowiązują takowe w przypadku Bagienka. Dopiero RDOŚ wyprowadził władze z tej beztroski prawnej. Czynniki powiązane z urzędnikami nie mogą uzurpować sobie prawa do jednoznacznego wyrokowania w sprawie w której ci są stroną. Do tego przyjmowane w opinii założenia, zwłaszcza to że mieszkańcy w IBO głosowali za lokalizacją wybiegu na Bagienku, jest mocno naciągane. Lokalizacji nie było na karcie głosowania, a na oficjalnej stronie UM, pierwszą lokalizacją na jaką natyka się czytelnik jest plaża na Lipowym Dworze. Z uwagi na to zmiana lokalizacji nie jest znaczną zmianą, zwłaszcza że sami projektodawcy twierdzili publicznie w mediach, że lokalizacja jest im obojętna. 
A poza tym, nadrzędna jest tu opinia mieszkańców okolicy, z którymi nie przeprowadzono konsultacji. Z czym zgodziło się kilku posłów RP podpisując się pod interpelacją do Prezesa Rady Ministrów w tej sprawie.
Tak więc sprawa jest co najmniej niejednoznaczna i opieranie odbierania mi prawa do instytucji petycji, na podstawie opinii opłaconej przez stronę przeciwną uważam za nadużycie. Komisja może rekomendować pozytywne lub negatywne głosowanie nad petycją ale nie jest instytucją rozstrzygającą.
Oczywiście, podczas głosowania mojej petycji radni mogą wziąć pod uwagę tą opinię prawną, jak również rekomendację Komisji. Również burmistrz może się na nią powoływać. Ale nie może ona zostać ona użyta do blokowania praw obywatelskich.


---------------

Na uproszczonym przykładzie petycja i sposób rozpatrzenia (według przepisów), wygląda tak:

Bob (lat 14) do Alicji (lat 14): "Alicjo, potrzebuję pół litra wódki do eksperymentów chemicznych. Nie mogę jej kupić bo jestem niepełnoletni. Ty też jesteś niepełnoletnia i nie możesz jej kupić ale składam do Ciebie petycję abyś poprosiła wujka Charlesa (lat 50 ) żeby kupił dla mnie tą butelkę wódki." Alicja może poprosić Charlesa lub nie (rozpatruje petycję pozytywnie lub negatywnie).

Praktyczna procedura rozpatrywania  petycji jednak jest taka, że trafiła ona najpierw do Pana Fikołka Prawnego, pośrednika między Bobem i Alicją.

Pan Fikołek Prawny zmienia treść petycji Boba na " Alicjo, idź kup mi butelkę wódki". Czyli petycja pierwotna znika. Alicja odpowiada na petycję spreparowaną przez Pana Fikołka Prawnego, w jedyny, możliwy sposób: " Nie mogę kupić Ci wódki, ponieważ jestem niepełnoletnia". Koniec. Kurtyna.

Organy administracji nie mogą sobie dowolnie zmieniać treści petycji. Jeśli uznały że obywatel jest analfabetą i nie wie co pisze, mają obowiązek obywatela zapytać o co chodzi. W podobnej sprawie był wyrok NSA:

"W doktrynie prawa administracyjnej przyjmuje się, że organ administracji publicznej nie jest uprawniony do precyzowania treści żądania, ponieważ mogłoby to prowadzić do niedopuszczalnej zmiany kwalifikacji prawnej żądania, wbrew intencjom osoby wnoszącej podanie (żądanie, wyjaśnienie, odwołanie, zażalenie, etc.). Natomiast konsekwentnie powtarza się, że adresat niejasnego żądania powinien udzielić wnoszącemu podanie niezbędnych wskazówek i wyjaśnień w tym zakresie"

A. Wróbel, Teza nr 5 w komentarzu do art. 63 k.p.a., [w:] M. Jaśkowska, A. Wróbel, op. cit. z powołaniem na wyrok NSA w Krakowie z dnia 23 kwietnia 1993 r., SA/Kr 2342/92: „O tym, jaki charakter ma mieć pismo wniesione przez stronę w postępowaniu administracyjnym decyduje ostatecznie strona, a nie organ administracyjny, do którego strona pismo to skierowała. W razie wątpliwości, organ administracyjny mając na względzie postanowienia art. 7–9 k.p.a., winien zapytać stronę o wyrażenie swego stanowiska”.

( https://www.repozytorium.uni.wroc.pl/Content/73286/32_Michal_Bernaczyk.pdf)

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz