wtorek, 11 maja 2021

Zaczęli budować wybieg dla psów. Przepłoszenie stąd np. 3 gatunków ptaków to strata korzyści dla mieszkańców o równowartości 1 000 000 złotych.

Kończymy powoli inwentaryzację na Bagienku. Koszt utraty 3 gatunków ptaków to strata korzyści dla mieszkańców, o równowartości około 1 000 000 złotych. A właśnie zaczęli płoszyć ptaki budową wybiegu.

Biorąc pod uwagę dane z profesjonalnej inwentaryzacji ornitologicznej, na podstawie badań naukowych obliczyłem jakie będą straty mieszkańców okolic  w przypadku wypłoszenia ptaków przez postawienie tutaj wybiegu dla psów. To równowartość około 1 000 000 złotych rocznie (przy założeniu utraty trzech gatunków). Więc nie jest to żadne "ojtam, ojtam, jakieś ptaszki, kogo to obchodzi" tylko strata, którą łatwo zmierzyć pieniądzem. To ważne w przypadku budowy, która jest nielegalna i powstaje wbrew opinii 95% mieszkańców.

Psy, z uwagi na naturalne predyspozycje, używane są do płoszenia ptaków na lotniskach, więc można założyć, że schodzenie się tutaj psów z całego miasta będzie miało ten sam efekt. W konsekwencji liczba obecnych tu gatunków będzie się zmniejszać, co automatycznie obniży dobrostan mieszkańców.

Jak dowiodły badania*, zwiększenie ilości gatunków ptaków o 10%,, w miejscu uczęszczanego przez badanych, to wzrost satysfakcji z życia, na poziomie otrzymania dodatkowej sumy 865 zł (190EUR) miesięcznie.

Jak wiemy z psychologii społecznej, strata jest odczuwalna bardziej od zysku, w związku z tym silniej oddziałuje na satysfakcję życiową ale nie będę mnożył tego przez dodatkowy współczynnik. Więc dla straty 10% w liczbie gatunków, przyjmiemy również sumę 865zł miesięcznie. Przy 30 gatunkach, wychodzi 288zł za potencjalnie utracony gatunek. Suma ta oczywiście jest stratą dla każdego kto korzysta z dobrodziejstw natury na Bagienku. Przy mniejszej liczbie gatunków straty będą proporcjonalnie większe, a my mamy na razie 20 gatunków zaobserwowanych na Bagienku.

Zakładam liczbę okolicznych mieszkańców na 600 osób. W tym, zachowawczo założę że miłośników natury mamy tu 1/3. Czyli 200 osób. Z uwagi na to że większość gatunków pojawia się tu wiosną, a znika jesienią, do wyliczenia bierzemy 6 miesięcy. W przypadku utraty jednego gatunku, koszt straty dla okolicznych mieszkańców, to 345 tysięcy. W przypadku utraty 10 gatunków to prawie 3 miliony złotych. Ilość gatunków na Bagienku będziemy mierzyć co roku. 

Oczywiście nie jest to jedyna strata psychologiczna. Np. nie możemy zmierzyć kosztu utraty obiecanej tu publicznie przez Urząd Burmistrza i opisanej w mediach strefy seniora. Pomijając to, że jak nowa osoba obejmuje urząd to mogłaby skonsultować z mieszkańcami to czy nowe pomysły na zagospodarowanie ich sąsiedztwa im odpowiadają. Niestety władze wolały podjąć decyzję bez żadnej konsultacji z najbardziej zainteresowanymi, i to w taki sposób że mieszkańcy nie mieli żadnych możliwości się przed tą decyzją obronić.

*Link do badań: https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0921800920322084?via%3Dihub

Badania oparte są na analizie danych dotyczących satysfakcji z życia i informacji socjo-ekonomicznych ponad 26 tysięcy Europejczyków. Więc jest to solidna próba.

W badaniach była brana pod uwagę mediana przychodu na poziomie europejskim (1237 euro). Jest to trochę więcej niż polska średnia krajowa (5411zł).

Wyniki pełnej inwentaryzacji przedstawimy w tym miesiącu, choć wyniki mogą być zakłócone z uwagi na rozpoczęcie procesu płoszenia ptaków przez Urząd Miasta Iława.

Więcej o sprawie Bagienka na: SWUJ.PL - Bagienko



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz