Na filmie poniżej kilka słów o tym, że wybieg dla psów powinno się zrobić tam, gdzie nie przeszkadza innym ludziom. Pomysł, żeby mniej niż 5% mieszkańców Iławy i pośpiesznie podjęta decyzja urzędników zdecydowało o tym, żeby narobić problemów ludziom, którzy tego nie chcą, a nawet nie słyszeli o takich planach, nie jest dobry.
Jak byście Państwo się poczuli, gdyby pod waszym domem władza znienacka zdecydowała, że zamiast terenu rekreacyjnego, między innymi dla seniorów i osób niepełnosprawnych ma powstać wybieg dla psów?
W takiej sytuacji są właśnie mieszkańcy okolic Bagienka.
Napisaliśmy także do Radnych Miejskich pismo zwracające uwagę na tą dziwną sytuację oraz z prośbą o wsparcie, gdyby władza zdecydowała się dalej forsować ten pomysł. No i władza niestety się zdecydowała. Chcą, zdaje się, skłonić mieszkańców do zaakceptowania tej lokalizacji przez opowiadanie bajek że co prawda na razie powstanie wybieg ale w przyszłości to już na pewno coś dla ludzi. Tyle że nie ma na to ani planów ani zabezpieczonych pieniędzy. Mieszkańcy takie opowieści słyszą co najmniej od kilkunastu lat. Nie wiem jak oni tam w Ratuszu liczą, że to im się opłaca.
Ale ok, wkrótce przejdziemy do kolejnych działań.
Osoby i organizacje, które zechcą wesprzeć opinię mieszkańców podczas przyszłych działań prosimy o kontakt na e-mail: swuj20@gmail.com
Odezwiemy się do Państwa gdy mieszkańcy już zdecydują co do dalszych kroków.
Aktualizacja - 29.01. W Kurierze też informacja o naszej ankiecie.
A na marginesie:
Do mnie też dzwonili z urzędu, żebym zmienił lokalizację projektu IBO. Więc od razu przeprosiłem dyrekcję biblioteki za ewentualny kłopot. Poinformowałem, że według mojej wiedzy nasz projekt nie ma szansy na wygraną, a nawet gdyby, to że w trakcie realizacji można zmienić lokalizację. A w Bibliotece, do której urząd przeniósł mój projekt, płacono by ludziom za jego obsługę, nawet jeśli
miałby być to dla nich jakiś tam kłopot.
O tym, żeby wpychać komuś w gardło, bez pytania, coś na co się nie zgadza, nawet bym nie pomyślał. Ale jak widać ludzie sukcesu nie mają przed tym oporów. No cóż, trzeba przyznać, że ze swoim nastawieniem mają szansę wygrać w tym darwinowskim świecie.
Jest też dobra wiadomość. W niezbyt dobrze nastawionym do nas medium internetowym, w ankiecie internetowej, około 37% też było za zmianą lokalizacji wybiegu. (Nie będę podawał które bo oni też nie podają ludziom linka do informacji na stronie www.swuj.pl/bagienko. Co jest dość dziwną praktyką, bo przez to czytelnicy nie mogą wyrobić sobie obiektywnego zdania.)
Jeśli wolicie przeczytać niż oglądać to tekst poniżej:
Mówię do Państwa z Londynu, ponieważ
tutaj zastała mnie decyzja władz Iławy, na temat tego co chcą
dalej zrobić w sprawie Bagienka. Okazało się że nic nie chcą
zrobić i dalej podtrzymują swoją decyzję żeby wybieg dla psów
zrobić właśnie w okolicy Bagienka, przy ulicy Gdańskiej.
Znajduję się teraz w Hyde Parku.
Jednym z londyńskich parków w centrum. Parków dla ludzi.
A ten punkt w którym jestem to tzw.
Speakers' Corner – Kącik mówców. Miejsce w którym każdy może
mówić na jakikolwiek temat, co tylko chce. Do każdego kto zechce
go słuchać. Bo Brytyjczycy są jeszcze bardzo przywiązani do
prawdziwej demokracji. Jakiś czas temu zdecydowali że wychodzą z
Unii Europejskiej. I oni rzeczywiście wychodzą. To nie jest tak jak
w Irlandii że po referendum władza zdecydowała że ludzie muszą
głosować jeszcze raz bo zagłosowali niezgodnie z linią władzy.
Nie jest tak jak we Francji czy Holandii gdzie władza machnęła
ręką na opinie mieszkańców. Tutaj oni podjęli decyzję że
wychodzą. I rzeczywiście, tak jak donosi lokalna prasa, za kilka
dni rozpoczynają proces Brexitu. Czyli po prostu wychodzą z Unii
Europejskiej. I niezależnie od tego czy myślimy że to jest mądre
czy głupie, złe, dobre, korzystne czy bez sensu, oni to zrobią.
Wyobraźcie sobie Państwo taką
sytuację Hipotetyczną. Że UE robi referendum. Demokratyczne. We
wszystkich krajach w Unii. Na temat czy tutaj w Hyde Parku zrobić
wybieg dla psów. I ludzie z Portugalii, z Danii, z Rumunii, głosują
sobie za. Niech im tam wybieg zrobią.
Czy myślicie Państwo że Brytyjczycy
na to by się zgodzili? No właśnie.
To dlaczego na podobne rozwiązanie
mieliby się zgodzić mieszkańcy okolic Bagienka?
W iławskim budżecie obywatelskim na
projekt wybiegu dla psów głosowało mniej niż 5% mieszkańców
Iławy. Z jej różnych regionów. A w ankiecie którą
zorganizowaliśmy wśród mieszkających wokół Bagienka, wśród
głosujących na „tak” lub na „nie”, ponad 95% głosowało na
NIE. Ludzie mieszkający woków Bagienka, nie życzą sobie
lokalizacji wybiegu dla psów przy ulicy Gdańskiej.
Ale często jest tak że władza
podejmie niesłuszną decyzję. I jej się trzyma. I tak niestety
jest w przypadku Bagienka.Władza podjęła decyzję na szybko,
bez przygotowania, decyzję po prostu złą. Ale nie zamierza z tej
decyzji zrezygnować. Co władza chce zrobić? Niestety coś
standardowego. Coś co robi władza w przypadku gdy obywatele lub
mieszkańcy nie zgadzają się z jej decyzją.
To co robiono i za cara, i za faraona,
i prawdopodobnie jeszcze dawniej. Władza wytłumaczy mieszkańcom że
ma jedynie słuszną rację. I że to jest dla nich bardzo dobry
projekt.
A jak to będzie w Iławie wyglądało
w praktyce?
Właśnie wykupili reklamę w mediach,
za Państwa pieniądze. Po to żeby wytłumaczyć ludziom że to jest
bardzo dobry projekt. Niedługo zorganizują spotkanie z
mieszkańcami. I mieszkańcom będą tłumaczyć że władza ma rację
i że to jest bardzo dobry projekt. I co ciekawe, te spotkanie
nazwali konsultacjami. A co się stanie jeżeli po tych
„konsultacjach” ludzie dalej nie będą chcieli tego wybiegu na
Bagienku? Nic się nie stanie. Władza podjęła już decyzję i
nawet przy sprzeciwie mieszkańców ten wybieg na Gdańskiej będzie
starała się umieścić.
A jeżeli chodzi o mnie, skromnego
ankietera, to postaram się żeby opinia mieszkańców jednak miała
znaczenie.
Dziękuję Państwu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz