Dziś o sytuacji, która dotyka praktycznie każdego i może zaciążyć na portfelu.
Mowa o odnawianiu usług. W tym przypadku telekomunikacyjnych ale zasada i możliwości negocjacji dotyczą też innych usług które kupujemy regularnie. No i oczywiście o tym jak i ile możemy na tym zaoszczędzić. Kilka dni temu kończyła mi się umowa na internet i musiałem zdecydować skąd ten internet będę miał. Opcje są różne. Od tanich pakietów na kartę po światłowód. Na rynku jest w czym wybierać , jest kilku dostawców więc i jakaś konkurencja.
Dzwonię więc do swojego obecnego dostawcy, nie będę wymieniał nazw firm bo nie chodzi o to żeby kogoś hejtować czy reklamować. Chodzi o przedstawienie procesu.
No więc dzwonię i najprościej jak potrafię mówię że dotychczasowa usługa mi odpowiada chcę mieć ten sam internet, za taką samą cenę. Na fakturze to 39zł za miesiąc. Przez dwa lata pobierali jeszcze po 20zł za modem, ale został właśnie spłacony i należał do mnie. No więc po prostu chciałem tego samego co miałem, za taką samą cenę i tyle. Uczciwie, nieprawdaż? Ale okazało się że nie mają zamiaru czegoś takiego zaoferować. Zaczęło się wciskanie internetu szybszego, propozycji przedłużenia abonamentu na telefon, dodatkowych smsów, obniżenia abonamentu na inne numery, które u nich mieliśmy. Sami państwo wiedzą jak to wygląda. No to kilka razy powtórzyłem czego chcę, co z jakichś względów konsultantki nie ruszało. Po kilku minutach musiałem użyć telefonu jako GPSu więc umówiliśmy się na rozmowę w kolejnym dniu.
Oczywiście wiem o co chodzi. Na fakturze razem z modemem płaciłem miesięcznie 59zł. Więc na fakturze cena ich modemu wychodziła 480zł. W Chinach raczej nie zapłacili więcej niż 50zł za sztukę. Więc za internet faktycznie płaciłem około 57zł.
No ale jak nazwa wskazuje, faktura stwierdza fakty. Więc jeśli deklarują że modem kosztuje 480zł rozłożony na 24 raty po 20 zł to tego się trzymajmy. Bo inaczej to jest jakby oszustwo. Nieprawdaż? :-)
No więc w kolejnej rozmowie znowu mówię że niczego więcej nie chcę tylko to co miałem, za tyle za ile miałem. I nic więcej. Pani coś tam jeszcze oferowała ale w końcu stwierdziła że da mi światłowód za 39zł. Dla mnie ok, jak chcą, dla mnie żadna różnica. No więc się zgodziłem i poprosiłem o umowę.
Po jakimś czasie umowa przychodzi, czytam, a tam ni stąd ni zowąd przedłużenie abonamentu na telefon na dwa lata + internet za 39zł.
Dość bezczelne zagranie zwłaszcza że od początku jasno mówiłem że nie chcę przedłużać umowy na telefon. Dodatkowo w umowie zawarta była kara za ewentualne zerwanie umowy na internet. Na co też się nie godziłem. Odpowiedziałem im mailowo i smsowo że spisana umowa jest niezgodna z tym o czym rozmawialiśmy i że jak chcą żebym to podpisał to muszą poprawić. To samo powiedziałem im gdy dzwonili z pytaniem czy potwierdzam termin przyjścia montera. I już więcej się nie odezwali.
No więc udałem się do konkurencji, która bez kręcenia dała mi internet i to szybszy, za około 30zł na miesiąc. Piszę około bo z uwagi na promocję nie ma stałej, takiej samej stawki miesięcznie. To w dwa lata oszczędność ponad 200 zł. A wystarczyło tylko poszukać oferty i chwilę porozmawiać. Mój poprzedni dostawca nie otrzyma w tym okresie prawie tysiąca złotych, jakie miałby gdyby zgodził się na przedłużenie umowy na kwotę jaką mieliśmy dotychczas.
No ale to wielka firma. Stać ich na machnięcie na to ręką.
Takie mają założenia, tak uczą konsultantów, nie zależy im na pojedynczym kliencie i nie będą z nim po partnersku rozmawiać nawet jeśli ten ma rozsądną propozycję. Dla menadżera który kalkuluje strategię 1000 to jest nic.
Ale wszystko zmieni się gdy klient przyjdzie i będzie rozmawiał o sumie 100 tysięcy złotych. Zapewniam że ten menadżer siedzący gdzieś tam w biurowcu w Stolicy potraktuje takiego rozmówcę poważnie.
A to tylko umowy z setką osób. Kiedy już zbierzemy w Iławie kilka tysięcy osób zainteresowanymi zniżkami na SWOJEJ KARCIE, będziemy z operatorami negocjować kontrakt na miliony. I oni będę rozmawiać bo nie będą chcieli żeby takie pieniądze przeszły im koło nosa. I dadzą Państwu zniżki. Bez żadnego wysiłku oszczędzą Państwo na wydatkach na internet, sto złotych rocznie, często i więcej, to samo z telefonią i innymi usługami.
Więc zapraszam do zapisanie się na SWOJĄ KARTĘ na stronie swuj.pl
Wystarczy jedna minuta, to tylko podanie swojego maila lub telefonu. Bez wysiłku, bez kosztów. Jest nas już coraz więcej. Namawiam Państwa gorąco do przyłączenia się, zaproszenia rodziny i znajomych. Im szybciej zbierzemy się, tym szybciej zaczniemy negocjacje i zaczną Państwo odnosić z tego korzyści finansowe. I do tego pomogą Państwo Iławie w rozwoju. Wszystkie informacje na www.swuj.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz