niedziela, 7 kwietnia 2024

Dziura Schnela

 Już po kampanii wyborczej więc o wydarzeniach, o których nie wypadało w niej wspominać, ale ważnych dla historii Iławy. O pracowniku ratusza w Iławie, który grzebał po lasach ludzi zamordowanych przez lekarza na polecenie władz. Ale też o czymś więcej ( w komentarzu pod tekstem). Zapraszam do lektury krótkiego mikroopowiadania: 



-----------

Dziura Schnela


Józef Schnel wszedł do swojego domu na ul. Zamkowej. Rzucił palto na wieszak.

- Co tak długo dzisiaj? Zapytała żona Magda.

- Trzydziestu było i późno zawiadomili. Dziurę prawie po ciemku zasypywałem. Padam z nóg.

- Zaparzę kawy.

- Zbożowej, tfu...

- Ciesz się że to jest.


W lutym 1944 w Deutsch Eylau nikomu się nie przelewało. Nawet dozorcy ratuszowemu, który dorabiał pochówkami. Roboty było i owszem, ale na nieszczęście dla Józefa, najczęściej grzebał nie bogatych obywateli miasta, ale więźniów pobliskich obozów.

Magda z Józefem siedli do stołu na którym, oprócz kawy parowała kartoflanka. Za oknem kościelny dzwon wybijał osiemnastą.


- Czym ty tak pachniesz, sosną?

- nie mówiłem Ci, zaczęliśmy ich chować w lesie za Gajerkiem, bo stare miejsce się skończyło. Za dużo tych bandytów.

- podobno nie tylko bandyci, Milerowa mówiła że tam też jeńcy wojskowi, jeden nawet znajomy jej rodziny spod Lubawy.

- ja tam życiorysów nie czytam, służba mówi że bandyci, burmistrz mówi, że bandyci. Po co władza miałaby kłamać?

- czego ich tyle umiera?

- a ja wiem? Chudzi jacyś, może chorują. Może im dowożą takich chorych, nie do wyleczenia. Ale pytałem komendanta obozu czy tyfus czy coś, czy trzeba mocno się odkażać, to nie.

Nie wspomniał Magdzie, że zwłoki miały również poranione ręce, a często i plecy, jakby wysmagane kablem. Czasem ciała były żółtawe, z wysypką, jakby więźniowie byli czymś otruci. Kiedyś wpadło mu w ucho coś owsiance podawanej więźniom przez lekarza obozowego. Raz rozmawiał o swojej robocie z urzędnikami w ratuszu. Gdy podzielił się swoimi postrzeżeniami, Hans, zastępca miejscowego szefa NSDAP, spojrzał jak wściekły wilk w jego oczy i spytał – masz rodzinę, chcesz żyć? To skończ z szerzeniem antyniemieckiej propagandy i zamknij pysk. No to zamknął. Powie babie, baba innej i będzie nieszczęście. Nie moja sprawa – pomyślał – władza wie co robi z bandytami. Mówią że jestem przygłupi, niech gadają, ale nie tak żeby ryzykować bez sensu.

Przed snem Józef włączył radio. Na froncie wciąż idzie dobrze, wycofujemy się aby przegrupować się do ostatecznego, zwycięskiego uderzenia.

- To dobrze, szepnął ziewającej Magdzie. Róbmy dobrze swoje, a o resztę zadba partia i Fuhrer. 

Musiał się wyspać bo następnego dnia musiał znów poszerzyć dziurę w lesie. Odbieranych z obozu ciał było coraz więcej i więcej. Czasem koń ledwo uciągnął wóz. W głowie Schnela też zrobiła się dziura. Dziura pamięci, już nawet nie wiedział ile setek zagrzebał. Nie myślał dlaczego i kogo. Trzeba było zarabiać pieniądze na rodzinę i być posłusznym władzy. Tylko to było ważne. Tylko to.

-----------

Nie wymyśliłem sobie ani Schnela ani lekarza obozowego, wykańczającego więźniów trującą owsianką. To postacie z zeznań świadków dotyczących wojennych obozów w  Deutsch Eylau, które znaleźliśmy w archiwach IPN. O pochówkach w lesie pisało i mówiło się w Iławie od dziesiątków lat.

Reszta tekstu jest o mechanizmach psychologicznych, który bezwzględnie wykorzystany może prowadzić do rzeczy przerażających. Czasem mamy okazję zobaczyć demony tych mechanizmów, wypełzające zza mgły propagandy. Chciałbym, żebyśmy mogli uświadomić jak najwięcej osób, że wcieleniem kolejnego globalnego zła nie będą fani malarza z wąsikiem z nacjonalistycznej partii robotniczej. Nie będziemy wiedzieli jak wygląda, nie odgadniemy którą ideologią się posłuży, nie znamy znaku pod jakim wystąpi. Pewnie będzie to znak miły i sympatyczny. Może jakaś emotka. Ale wiemy jakie mechanizmy będzie wykorzystywać. Strach i Posłuszeństwo. Postawmy im naprzeciw Rozum i Wiedzę.

Już o tym wspominałem w tamtym roku. Dzięki zagospodarowaniu obecnej dziury w iławskim ratuszu grafiką dotyczącą Schnela i dołączoną informacją (np. przez QR kod), możemy stworzyć projekt edukacyjny, pokazujący w jaki sposób posłuszeństwo władzy, konformizm, zaufanie autorytetom, uleganie propagandzie, itp. może stworzyć zarówno współwinnych zbrodni, jak i potulnych, akceptujących zło, świadków. 

Możemy także pokazać mieszkańcom jak się bronić przed manipulacjami władzy, obojętnie jakiej, obojętnie na jakim szczeblu. Będzie to jednocześnie upamiętnienie ofiar tutejszych obozów, obok którego ciężko będzie przejść obojętnie. Dziurę zapewne niedługo zalepią, ale bez problemu stworzymy nową.

 #Iława #PsychologiaSpołeczna #Edukacja #Historia #Obozy #DeutschEylau #Lager #Więzienie #Propaganda #Władza #Posłuszeństwo #Strach