wtorek, 16 sierpnia 2022

Maszyny spełniające życzenia

 


Rok temu dostaliśmy do rąk oprogramowanie oparte na sztucznej inteligencji (SI), które miało niemalże samodzielnie pisać gry i programy, jeśli powiemy mu czego oczekujemy. Marketing Codex OpenAI był trochę przesadzony ale to, że programiści otrzymali wywodzącego się stąd Copilota, fantastyczne narzędzie, które samoczynnie pomaga uzupełniać im kawałki kodu, jest faktem. Można nawet powiedzieć że spełnia nasze życzenia, których nawet nie zdążyliśmy wyrazić. Choć koncept jest podobny bardziej do uzupełniania słów gdy piszemy wiadomości tekstowe niż do czarów złotej rybki. 

Ta sama firma zaoferowała nam inną SI -  DALL-E 2, który tworzy grafiki na podstawie treści, które jemu/jej podamy. Rysuje nam to co chcemy zobaczyć, od realistycznych sytuacji po kompletną abstrakcję i fantastykę. Wystarczy tylko wypowiedzieć życzenie. To bardzo fajna zabawa. Sam stworzyłem, w ramach testów, kilkadziesiąt obrazków, z których część wrzuciłem na swojego FB. Grafiki tak mi się podobały, że gdy je ponownie oglądałem zaczęła tworzyć mi się, na ich podstawie, historia. Tą stworzoną, prostą bajkę możecie przeczytać na dole strony lub wysłuchać poniżej: 


Pomijając to że potraktowałem pisanie tej bajki też tylko jako zabawę, widzę tu jednak potencjał na tworzenie tą metodą czegoś bardziej interesującego, dla szerokich grup czytelników. Lub widzów. Bo z tej bajki łatwo już jest zrobić skrypt do filmu. Historię trochę skomplikować, rozbudować i voila. Tyle,  że trzeba poczekać na SI, która będzie robić filmy z obrazków. A na razie może ustawić Codexa i DALL-E naprzeciw siebie i wytrenować te SI do tworzenia historii tekstowo obrazkowych? 

W konsekwencji, rozwój takich programów doprowadzi do tego, że za pomocą poleceń, będziemy budować całe światy w wirtualnej rzeczywistości, o czym informowała już wcześniej Meta/FB. Tak, maszyny będą budować nam światy. Ale nie tylko. Zgodnie z Prawem Clarke'a każda wystarczająco zaawansowana technologia jest nieodróżnialna od magii. Tak będzie również z biotechnologią. W przyszłości biologiczne roboty powstające w bioreaktorach pod naszą skórą będą w stanie np. zbudować nam dom czy statek kosmiczny, gdy tylko o tym pomyślimy. Pytanie tylko kiedy to nadejdzie. Obecnie, też dzięki SI uczymy się jak na podstawie liter kodu DNA przewidywać jego strukturę i rolę jego elementów regulacyjnych*. Wcześniej Alphafold Googla umożliwił nam przewidywanie struktury białek. To początek drogi ale będziemy coraz sprawniej budować biologiczne maszyny. Wydaje się że biologia syntetyczna wspomagana SI, będzie jeszcze większą rewolucją niż komputery i informatyka. Choć jeszcze, jeśli spojrzymy na protokoły wykonywania bardziej zaawansowanych eksperymentów inżynierii genetycznej, to wciąż wygląda bardziej jak alchemia niż chirurgia precyzyjna. Nawet metoda badawczo-diagnostyczna analizy zawartości pojedynczej komórki** (ale w milionach sztuk naraz) wygląda bardziej jak wróżenie z fusów niż nauka, pomimo znacznego zaawansowania technologicznego. Choć świetnie nam wychodzi liczenie i klasyfikowanie tego co w tej komórce się tworzy.

Droga do stworzenia ogólnej maszyny, która spełnia nasze życzenia, może być dość długa. Stąd też ciekawe są setkolatki czy tysiąclatki. Perspektywa planowania na dłuższy czas. Popularni są wizjonerzy super SI, którzy wieszczą Przełom, zaraz. Czyli to że stworzymy inteligencję mądrzejszą od nas, tzw. osobliwość. Motywujący jest Ray Kurzweil z osobliwością w 2045, ale Ben Goertzel, który przepowiadał ją za 10 lat, w roku 2014, pokazuje nam że droga do przełomu może być dłuższa.

 I czekając na game-changera, możemy zająć się powolną budową przyszłości. Przebudowa genów, w celu dostosowania człowieka do podróży kosmicznych, powoli będzie przechodzić z opowieści fantastyczno-naukowych do świata badań. Laboratorium Chrisa Masona ma plan na 500 lat, żeby zachować człowieka i inne istoty które są dla nas użyteczne, w Kosmosie: A na zachowanie naszej dzikiej przyrody, plan na 10000 lat ma organizacja Revive & Restore ****, która już odtwarza gatunki. 

Tak więc, na kiedy obstawiamy wrzucenie do naszego DNA kodu niesporczaków żeby chronić nas przed radiacją podczas podróży kosmicznych? 2050, 2150 czy raczej 3000? Do tego czasu sporo się nauczymy, wykorzystując biologię syntetyczną, z wsparciem SI do pomagania ludziom i naszej przyrodzie. Bo tego sobie życzymy. Zdrowia i pomagania innym. Bajki o super inteligentnych robotach które wybiją ludzi lub o dziewczynkach konstruujących w swojej chatce broń biologiczną, to … tylko bajki.


* https://phys.org/news/2022-08-artificial-intelligence-tools-dna-regulatory.html

** https://www.singlecellcourse.org/

***  https://2011.igem.org/Team:NYC_Software/Tools/Colonization

**** www.reviverestore.org



*****

Bajka o małej dziewczynce, która pokonała smoka.

(tytuł alternatywny: "Bajka o Małdzi Skuba-Dratewce, de domo Krak (ona, jej)" )

Mała dziewczynka, na drugim roku studiów, nudziła się. Postanowiła iść daleko od swojego mieszkania w nowoczesnym mieście przyszłości. Znalazła tam dziwy, o których czytała w książkach. Grzyby i spróchniały pień. 

-Ojej, jak miło, nasz Władca Smok i jego siepacze chyba przeoczyli, jak to nazywają – chwasty. Pomyślała.



Władca tej planety, Smok, właśnie w tym czasie dostał raport że jedna z jednostek zaczyna pokazywać dziwne zachowania i jej ranking społecznościowy leci na łeb i szyję. Smok jednak olał raport i wolał zażerać się pachnącą czekoladą z ziółkami.



A może by tak zniszczyć smoka? Pomyślała mała dziewczynka, w przerwie zakuwania obowiązkowej Historii Smoczego Postępu. No dobra, to zniszczę, postanowiła. Następnie udała się do swojego małego laboratorium biologii syntetycznej gdzie porozmawiała sobie, przez mikroskop ze swoimi niebieskimi stworzonkami. Obiecały że jej pomogą.



Jej nauczycielka ze zgrozą patrzyła przez okno na to co robi mała dziewczynka. Ojojoj, przez to stracisz czas, który możesz poświecić naukę do egzaminów. A przecież wiadomo że kto dostanie tytuł magistra, ten będzie mógł pracować nawet w smoczej mieszalni lakieru do paznokci u stóp!




Jednak mała dziewczynka, no dobra, nazwijmy ją Małdzią, ani myślała rezygnować. Zapytała stworzonego przez siebie kolegę, Pufcia, czy może jej pomóc. Pufcio powiedział, że bardzo chętnie pomoże ubić tego skurczensyna smoka. 



Po naradzie z niebieskimi stworzonkami opracowali bioboty, które skomplikowaną intrygą nanieśli na skórę smoka. 

Smok w tym czasie popijał ziółka i śnił o gwiazdkach, jak jego cała służba bezpieczeństwa, więc nie wyczuł zagrożenia.


Tak więc bioboty roztentegowały DNA temu smoku.


A Małdzia żyła szczęśliwie, na naturalnej planecie, z  Panem Androidem, który też jej trochę podpowiadał co do tego jak zbliżyć się z bronią do smoka.



Mieli dzieci i latali sobie wesoło po innych galaktykach, bowiem czuli się bezpiecznie mając wykupione międzygalaktyczne ubezpieczenie w firmie REITION.




-------------
31.08 I mały update ogólny. Zapraszam do korzystania z dwóch usług. Na razie wersja beta:


genetyk Iława, genomik, genomika






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz