<><><>
Proszę przeczytać artykuł pod linkiem. To o poważnej firmie, poważnym projekcie. Informacja na portalu polskiej instytucji naukowej, powstałym za publiczne pieniądze. To jest na poważnie. O erze kontrolowanych przez nas awatarów na drugim końcu świata. Właśnie dzięki zestawom VR
https://www.sztucznainteligencja.org.pl/awatar-na-krancu-swiata
A poniżej zrobiłem zdjęcie hamaka z parku za stacją Iława Miasto (może będą takie, może inne). I dodałem filtrem kolorki. To jakoś wizualizuje ideę ale że jestem słabym fotografem/grafikiem, to w realu możecie spodziewać się lepszych efektów.
()()()
I to co mniej więcej mówiłem w I części:
Zacznę od przeszłości , skończymy na przyszłości. Przeszłości niedalekiej.
Jest rok 1986 siermiężne czasy niedługo po stanie wojennym. Mam 12 lat w szkole jest strasznie nudno. Od jakiegoś czasu gdzieś w przestrzeni publicznej w mediach pojawia się iskierka nadziei na coś ciekawego. Komputery osobiste. Komputery byłe od wielu lat ale żeby każdy mógł mieć komputer w domu to była nowość. W 86 pojawiło się pierwsze czasopismo komputerowe Bajtek, kupowałem, czytałem z wypiekami na twarzy, próbowałem się nauczyć programowania na kartce, niestety słabo to szło a komputera w pobliżu nikt nie miał. Jakiś czas potem pojawił się klub komputerowy, niestety zainteresowanie było takie duże że dla mnie i kolegi , a także prawdopodobnie dla wielu innych zabrakło miejsc. Czyli był popyt , ludzie w Iławie chcieli się uczyć informatyki. Co w tym czasie robiła szkoła. Instytucja teoretycznie powołana do przygotowania człowieka do przyszłości? Dalej kształciła socjalistycznego człowieka nie przejmując się rzeczywistością. Komputery? Gupoty jakieś. W piśmie czytam o edytorach tekstu, w szkole notuję w zeszycie.
Ale i szkoła w końcu uległa , wprowadziła komputery do edukacji. Jakieś 20 lat później?
I problem mamy taki że ta edukacja jest wciąż w podobnym stopniu opóźniona. Bo to jest cały czas taki sam system co 30 lat temu nawet jak sobie tam gadżety na ścianach pozmieniali. Przynajmniej jeżeli chodzi o nowe technologie. Jeżeli chodzi o matematykę, fizykę, to za wiele rzeczy się nie zmienia, można klepać ten sam podręcznik 30 lat. Ale technologia idzie do przodu. Przyczyny tego opóźnienia? Tak jak kilkadziesiąt lat temu - centralizm.
Tego nie zmienimy. Ta biurokracja /szkoły dalej będzie sobie mielić idee z przeszłości.
Ale może warto zrobić coś żebyśmy mieli lepiej wyedukowanych ludzi w Iławie?
Nie mówię tu o elitach. Dzieci elit sobie poradzą. Mają kasę mają możliwości. Dadzą rade. Nimi się nie zajmujemy. Mówię o tych którzy nie dostają szans. O ludziach biednych i nieustosunkowanych. Może chcemy żeby byli lepiej wykształceni?Po co nam to, ktoś musi robić przy łopacie. Co nie?
Proszę popatrzyć na to szerzej. Polska jest jednym z najbiedniejszych regionów w UE, jednym z najbardziej technologicznie zacofanych. Praktycznie nie mamy własnego, nowoczesnego przemysłu. Nasze są tylko ręce do pracy. W Polsce jednym z regionów w których najgorzej się płaci jest właśnie nasz region.To są dane które nie są tajemnicą.
W światowym podziale pracy to my tu w regionie robimy przy łopacie, wszyscy, to my , jak się mówiło dawniej, jesteśmy murzynami, ludźmi od czarnej, nisko płatnej roboty.
I żeby to zmienić musimy ludzi wykształcić. Na własną rękę. Bo kto inny jak nie nasi ludzie, stworzą tu w przyszłości miejsca pracy w których pracuje się i dobrze zarabia głową?
Bo kto nam to zrobi. Święty Mikołaj? Przez 30 lat demokracji jakoś nie przyszedł i nie przyjdzie.
Musimy ludzi kształcić. Musimy sami wziąć się za edukację własnych ludzi poza systemem szkolnym.
Jak wygląda w obecnych czasach efektywna edukacja? Teraz, w przeciwieństwie do przeszłości, wiedza jest na odległość kilku klików, wystarczy znać angielski i wiedzieć jak z niej korzystać. 80% informatyków. Więc ludzie uczą się sami, wystarczy im tylko trochę pomóc.
Niech ci którzy zwykle takich szans nie mają, dostaną szansę na inspirację i na rozwój. Dajmy im też narzędzia.
I tego dotyczy ten projekt. Oczywiście to kropla w morzu potrzeb ale coś musi zacząć drążyć skałę czy, może bardziej nowocześnie - beton. Dajmy Iławie szansę. Dajmy ludziom inspirację i możliwość rozpoczęcia swoich własnych badań. Albo po prostu tysiącu mieszkańców Iławy na zapoznanie się z ciekawymi rozwiązaniami. Bo to niezapomniane wrażenia. Jak to wygląda w szczegółach?
Najważniejszym elementem projektu jest interfejs mózg-komputer. Nic specjalnie nowego , to rodzaj elektroencefalografu znanego ze szpitali, używany też, w prostszej formie, w pracowniach psychologicznych. Urządzenie do rejestracji fal mózgowych, które nakłada się na głowę.
Ale w przyszłości będzie to prawdopodobnie coś jak myszka i klawiatura, Sposób naszego porozumiewania się z komputerem. I sposób kontaktowania się , interakcji z wirtualną rzeczywistością.
Jest rok 1986 siermiężne czasy niedługo po stanie wojennym. Mam 12 lat w szkole jest strasznie nudno. Od jakiegoś czasu gdzieś w przestrzeni publicznej w mediach pojawia się iskierka nadziei na coś ciekawego. Komputery osobiste. Komputery byłe od wielu lat ale żeby każdy mógł mieć komputer w domu to była nowość. W 86 pojawiło się pierwsze czasopismo komputerowe Bajtek, kupowałem, czytałem z wypiekami na twarzy, próbowałem się nauczyć programowania na kartce, niestety słabo to szło a komputera w pobliżu nikt nie miał. Jakiś czas potem pojawił się klub komputerowy, niestety zainteresowanie było takie duże że dla mnie i kolegi , a także prawdopodobnie dla wielu innych zabrakło miejsc. Czyli był popyt , ludzie w Iławie chcieli się uczyć informatyki. Co w tym czasie robiła szkoła. Instytucja teoretycznie powołana do przygotowania człowieka do przyszłości? Dalej kształciła socjalistycznego człowieka nie przejmując się rzeczywistością. Komputery? Gupoty jakieś. W piśmie czytam o edytorach tekstu, w szkole notuję w zeszycie.
Ale i szkoła w końcu uległa , wprowadziła komputery do edukacji. Jakieś 20 lat później?
I problem mamy taki że ta edukacja jest wciąż w podobnym stopniu opóźniona. Bo to jest cały czas taki sam system co 30 lat temu nawet jak sobie tam gadżety na ścianach pozmieniali. Przynajmniej jeżeli chodzi o nowe technologie. Jeżeli chodzi o matematykę, fizykę, to za wiele rzeczy się nie zmienia, można klepać ten sam podręcznik 30 lat. Ale technologia idzie do przodu. Przyczyny tego opóźnienia? Tak jak kilkadziesiąt lat temu - centralizm.
Tego nie zmienimy. Ta biurokracja /szkoły dalej będzie sobie mielić idee z przeszłości.
Ale może warto zrobić coś żebyśmy mieli lepiej wyedukowanych ludzi w Iławie?
Nie mówię tu o elitach. Dzieci elit sobie poradzą. Mają kasę mają możliwości. Dadzą rade. Nimi się nie zajmujemy. Mówię o tych którzy nie dostają szans. O ludziach biednych i nieustosunkowanych. Może chcemy żeby byli lepiej wykształceni?Po co nam to, ktoś musi robić przy łopacie. Co nie?
Proszę popatrzyć na to szerzej. Polska jest jednym z najbiedniejszych regionów w UE, jednym z najbardziej technologicznie zacofanych. Praktycznie nie mamy własnego, nowoczesnego przemysłu. Nasze są tylko ręce do pracy. W Polsce jednym z regionów w których najgorzej się płaci jest właśnie nasz region.To są dane które nie są tajemnicą.
W światowym podziale pracy to my tu w regionie robimy przy łopacie, wszyscy, to my , jak się mówiło dawniej, jesteśmy murzynami, ludźmi od czarnej, nisko płatnej roboty.
I żeby to zmienić musimy ludzi wykształcić. Na własną rękę. Bo kto inny jak nie nasi ludzie, stworzą tu w przyszłości miejsca pracy w których pracuje się i dobrze zarabia głową?
Bo kto nam to zrobi. Święty Mikołaj? Przez 30 lat demokracji jakoś nie przyszedł i nie przyjdzie.
Musimy ludzi kształcić. Musimy sami wziąć się za edukację własnych ludzi poza systemem szkolnym.
Jak wygląda w obecnych czasach efektywna edukacja? Teraz, w przeciwieństwie do przeszłości, wiedza jest na odległość kilku klików, wystarczy znać angielski i wiedzieć jak z niej korzystać. 80% informatyków. Więc ludzie uczą się sami, wystarczy im tylko trochę pomóc.
Niech ci którzy zwykle takich szans nie mają, dostaną szansę na inspirację i na rozwój. Dajmy im też narzędzia.
I tego dotyczy ten projekt. Oczywiście to kropla w morzu potrzeb ale coś musi zacząć drążyć skałę czy, może bardziej nowocześnie - beton. Dajmy Iławie szansę. Dajmy ludziom inspirację i możliwość rozpoczęcia swoich własnych badań. Albo po prostu tysiącu mieszkańców Iławy na zapoznanie się z ciekawymi rozwiązaniami. Bo to niezapomniane wrażenia. Jak to wygląda w szczegółach?
Najważniejszym elementem projektu jest interfejs mózg-komputer. Nic specjalnie nowego , to rodzaj elektroencefalografu znanego ze szpitali, używany też, w prostszej formie, w pracowniach psychologicznych. Urządzenie do rejestracji fal mózgowych, które nakłada się na głowę.
Ale w przyszłości będzie to prawdopodobnie coś jak myszka i klawiatura, Sposób naszego porozumiewania się z komputerem. I sposób kontaktowania się , interakcji z wirtualną rzeczywistością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz